KURS DYPLOMOWY COAPE - Moduł 4 Cases Dog Max 2
Max
Wiek: 1,5 roku Kastrowany samiec Mieszaniec średniej wielkości |
![]() |
Problem:
1. Max piszczy, szczeka, chodzi po mieszkaniu, drapie w drzwi po wyjściu opiekuna. Potem kładzie się pod drzwiami i na nic nie reaguje – smaczki, zabawki oferowane przez pozostających w domu domowników nie interesują go. Według opiekunki najgorsze reakcje pojawiają się w sytuacjach, gdy Max widzi, jak opiekun wychodzi z domu.
2. Max szczeka także podczas pracy opiekunki (zabiegi kosmetyczne - patrz niżej) kiedy jest w innym pomieszczeniu. Opiekunka uspokaja go, to nie pomaga lub pomaga na chwilę. Opiekunce zdarza się przyjść do niego, Max bardzo się cieszy, domaga się wypuszczenia z pokoju, szczekanie pojawia się znowu, po wyjściu opiekunki.
Dotychczasowy sposób radzenia sobie z problemem:
- Wyjście na spacer zanim opiekun wyjdzie do pracy. Próba zainteresowania stale dostępną zabawką, smakołykami – brak reakcji.
- Uspokajanie Maxa i zamykanie w innym pokoju
Oczekiwania opiekunów:
Opiekunowie chcieliby, aby Max pozostawał spokojnie sam na kilka godzin i aby nie przeszkadzał opiekunce w pracy. Zależy im na tym, by Max czuł się dobrze i nie tęsknił.
Opiekunowie i warunki życiowe:
Opiekunowie to para w wieku około 50 lat. Opiekun pracuje od rana do 17:00. W lipcu planuje dwutygodniowy urlop. Opiekunka pracuje w domu w gabinecie zabiegowym jako kosmetyczka, obecnie od godziny do pięciu godzin dziennie z przerwami. W weekendy opiekunowie nie pracują. Mieszkają w mieszkaniu dwupokojowym w domku w dość spokojnej dzielnicy Londynu. Większość życia domowego toczy się w niewielkim salonie z aneksem kuchennym. Kanapa w salonie służy opiekunom za łóżko. Z salonu jest wyjście na spory taras, na który Max wypuszczany jest pod nadzowrem, bo zdarzyło mu się przeskoczyć na balkon sąsiadki. Drugi pokój używany jest jedynie jako gabinet zabiegowy, czasem śpi w nim opiekunka. Max ma do niego dostęp tylko poza godzinami pracy. Na przeciwległym końcu korytarza prowadzącego od salonu znajdują sie drzwi wejściowe. W pobliżu jest spory park. Popołudniami na ulicach pojawia się sporo wracających ze szkoły dzieci. Legowisko Maxa jest małe, usytuowane między stołem a drzwiami balkonowymi – trzeba nad nim przejść, by dostać się do krzesła. Max lubi na nim leżeć, ale często musi się podnieść, by zrobić przejście. Karmiony jest z misek w części kuchennej. W kuchni znajduje się miska z wodą.
Informacje o psie:
Max został adoptowany za pośrednictwem fundacji w Polsce miesiąc przed konsultacją. Opiekunowie niewiele wiedzą o jego przeszłosci. Po przywiezieniu Maxa do domu w Londynie przez pierwszy tydzień opiekunowie nie pracowali (opiekunka z powodu urazu prawej ręki, opiekun był jeszcze przez kilka dni na urlopie). Max ciągle przebywał z nimi. Po 4 dniach opiekun wrócił do pracy. Wtedy zaczęły się problemy. Opiekunka pracuje w domu jako kosmetyczka. Do pracy wyznaczony ma osobny gabinet, do którego Max nie może mieć wstępu podczas pracy ze względu na higienę pracy opiekunki. Opiekunka w ostatnich dwóch dniach znów zaczęła przyjmować klientki. Pracuje w nieregularnych porach. Jedna wizyta trwa od 30 minut do 1,5 godziny. Opiekunka miewa od jednej do trzech klientek dziennie. Zdarzają się dni bez klientów. Na samym początku niektóre znajome klientki bardzo chciały zobaczyć Maxa, więc opiekunka pozwalała na serdeczne przywitania, potem zamykał Maxa w pokoju. Max reaguje ekscytacją juz podczas przygotowań opiekunki do pracy – podąża za nią, jest pobudzony. Max na czas pracy opiekunki zamykany jest w dużym pokoju. W tym czasie piszczy, szczeka, nie je (opiekunka zostawia mu konga z bananem w środku.). Zdarzyło mu się wydostać na taras i przeskoczyć do sąsiadki, próbować dostać się oknem do sąsiedniego pokoju, w którym pracuje opiekunka. Raz zdarzyło mu się wskoczyć na stół i strącić kwiatki z parapetu. Po wypuszczeniu zdaje się nie zwracać tak dużo uwagi na opiekunkę, natomiat bardzo podekscytowany jest obecnością klientów – wita się, zagląda do toreb, sprawdza gabinet. Jedyny raz, gdy Max uspokoił się sam, zdarzył się, gdy klientka z jakiegoś powodu przyniosła ze sobą nakładkę na toaletę swojego dziecka. Max ukradł ją, zaniósł na posłanie i przez cały czas trwania zabiegu żuł. W pierwszych dniach pobytu w nowym domu Maxowi zdarzyło się też uciec z domu. Nie reagował na przywołanie opiekunki. Udało się go złapać sąsiadowi.
Rutyna dnia:
6:30-7:00 Spacer poranny z opiekunką. Opiekunka wychodzi z nim zanim mąż wyjdzie do pracy tak, żeby Max nie widział jego wyjścia. Max chodzi na smyczy flexi i dobrze dopasowanych szelkach typu guard. Opiekunka spaceruje z nim rano do parku. Max często ciągnie, interesuje się zapachami kotów. Zdarza mu się pociągnać i oszczekać innego psa na spacerze. Zwykle reaguje tak na większe od siebie psy. Po oszczekaniu zwykle odbiega zaczyna węszyć. Opiekunka w reakcji na szczekanie skraca smycz i odciąga Maxa, powtarzając „Nie wolno”. Natomiast przy spotkaniu na luźnej smyczy Max ładnie wita się z psami. Nie ma też z nimi problemu u groomera. Max nie ma możliwości swobodnej interakcji, zabawy z innymi psami.
Opiekunka zabiera ze sobą kijek, który Max lubi. Podczas spaceru rzuca mu kijek lub piszczącą piłkę – wielokrotnie. Opiekunka stara się psa zmęczyć. Max po takiej zabawie często kładzie się na trawie i dyszy.
Podczas spaceru ulicami opiekunka nie pozwala Maxowi znaczyć na słupkach, drzewkach (uważa, że to niehigieniczne), zdarza jej się odciągać Maxa od węszenia. Po wyjściu prowadza Maxa na trawnik, gdzie może się załatwić. Często zatrzymuje Maksa napinając smycz, szczególnie, gdy mijają dzieci. Opiekunka obawia się, że z racji kulturowych różnic mieszkający w okolicy Muzułmanie mogą sobie nie życzyć interakcji z psem.
Po powrocie, jeśli Max nie widzi wyjścia opiekuna, nie jest aż tak zaniepokojony. Natomiast ma problem z wyciszeniem się – wraca ze spaceru pobudzony. Zajmuje mu chwilę zanim się uspokoi. Zazwyczaj nie zasypia zanim opiekunka zacznie pracę.
8:30 – śniadanie podawane w misce
Opiekunka zaczyna pracę
Spacer około 14:00: około 40 minut
Ostatnio ze względu na ciągnięcie Maxa i uraz ręki opiekunka zabiera go tylko na spacer ulicą, bo po południu w parku pojawia się więcej psów, dzieci.
Czasem opiekunka kontynuuje pracę
Powrót opiekuna około 17:00
Zabawa (tarmoszenie, zabawa zabawką) , przytulanie z opiekunem.
Kolacja około 18:00- podawana w misce.
Wieczorny spacer ulicami : 20 minut (z opiekunką, czasem z opiekunem)
W nocy Max śpi z opiekunem lub opiekunką (państwo czasem śpią w osobnych pokojach), czasem na swoim posłaniu.
Max ma stały dostęp do kilku zabawek, jednak poza krótkimi „tarmoszeniami” po powrocie opiekuna zwykle bawi się sam i szybko rezygnuje. Opiekunowie nie wiedzą jak prawidłowo bawić się z psem w przeciąganie. Większość zabawek to miękkie pluszaki. Lubi gryźć twardy kijek.
W przerwach w pracy opiekunki Max bardzo domaga się uwagi. Potrafi wskoczyć na stół, wskakuje na kolana. Opiekunka reaguje mówiąc do psa „nie wolno, Maksiu, zejdź” i strąca psa, albo głaszcze psa i mówi do niego serdecznie.
Zdrowie:
Body Condition Score: 5 (prawidłowa sylwetka i masa ciała)
Max został wykastrowany w schronisku w wieku 5 miesięcy. Jest zaszczepiony i regularnie odrobaczany, nie dostaje leków.
Max ma problemy z gruczołami okołoodbytowymi, które dość szybko się zapełniają. Przed konsultacją zostały opróżnione przez groomera. Zdarzało mu się saneczkowanie i intensywne wylizywanie okolicy odbytu. Po oczyszczeniu gruczołów jest lepiej.
Dieta:
Max dostaje suchą karmę IAMS (kurczak). Skład: Suszony kurczak i indyk 30% (w tym kurczak 18%), kukurydza, grys kukurydziany, jęczmień, tłuszcz zwierzęcy, świeży kurczak (4.8%), sorgo, suszone wysłodki buraczane (2.9%), sos z kurczaka, minerały (w tym heksametafosforan sodu (0.38%)), fruktooligosacharydy (0.21%), suszone drożdże piwne.
Skł analityczne: Białko: 26%, zawartość tłuszczu: 15%, kwasy tłuszczowe omega-6: 2.7%, kwasy tłuszczowe omega-3: 0.20%, popiół surowy: 6.7%, włókno surowe: 2.2%, wapń: 1.5%, fosfor: 1.2%.
i różne puszki (AVA, Natures Menu o różnych smakach). Opiekunowie kupują różne produkty chcąc urozmaicić Maksowi dietę. Dodatkowo do posiłków dodają gotowany makaron. Podają mu także różnego rodzaju smaczki, ale nie w formie treningu, tylko jako przekąski. Nie podają jadalnych gryzaków.
Umiejętności:
Max niewiele umie, opiekunowie nie wiedzą też za bardzo, jak zabrać się za trening. Max umie siadać, ale tylko u siebie na posłanku (nie lubi siadać na podłodze, co zaobserwowałam na konsultacji) Chętnie przynosi piłki na spacerze. Opiekunowie nie spuszczają Maxa, bo nie zawsze są w stanie go przywołać.
Ulubione aktywności:
Węszenie i pogoń za kotami, zabawa piłeczką, pieszczoty z opiekunem, gryzienie kijka.
Ulubione przysmaki:
Max chętnie je wszystko. Bardzo lubi makaron i mokrą karmę oraz smaczki z wątróbki.
Relacja z opiekunami:
Oboje są serdeczni wobec Maxa, natomiast opiekunce częściej zdarza się karcić Maxa (mówić niskim tonem nachylając się nad psem: „Nie wolno”, „przestań”),opiekun częściej bawi się z Maxem, reaguje pozytywnie na zaczepki Maxa. Obojgu bardzo zależy na tym, by Max był szczęśliwym psem. Opiekunka miała dawno temu jamnika, ale nie czuje, że ma duże doświadczenie, jeśli chodzi o psy. Max nie bardzo zwraca uwagę na opiekunkę na spacerze, chyba że rzuca mu piłkę, natomiast w domu często zabiega o jej i opiekuna uwagę.
Dane z obserwacji:
- Max bardzo radośnie się ze mną przywitał (dużo sygnałów afiliacyjnych, ale nie był bardzo submisyjny, raczej energiczny, rozbawiony). Upewniłam się, że naskakiwanie nie było prośbą o zwiększenie dystansu, ale Max po moim wycofaniu się sam podszedł i domagał się interakcji, pieszczot.
- Podczas konsultacji wielokrotnie domagał się uwagi. Wskakiwał na kolana, wspinał się na stół, próbował podkradać przedmioty. Opiekunka starała się go strącić, powtarzała „nie wolno”, wchodziła w przestrzeń psa nachylając się nad nim.
- Po przećwiczeniu Max szybko zrozumiał, że nagroda pojawia sie, gdy cztery nogi są na ziemi i był w stanie powstrzymać się od skakania.
- Max chętnie wchodzi w interakcje i jest chętny do nauki, natomiast bardzo ekscytuje się jedzeniem.
- Opiekunka miała nieco problemów z załapaniem mechaniki treningu, miała tendencję do wymawiania haseł niskim tonem, powtarzania ich, wchodzenia w przestrzeń psa, gdy ten nie reagował, ale po przećwiczeniu Max chętnie podjął z nią trening i szybko nauczył się wchodzić na posłanie na komendę. Opiekun był nieco wstydliwy jeśli chodziło o podjęcie próby ćwiczeń, ale uważnie obserwował. Na koniec przećwiczył z Maxem komendę „na miejsce” i zrobił to umiejętnie.
- Max bardzo chętnie angażował się w zabawę szarpakiem, także na spacerze. Chętnie przynosił zabawkę – inicjował zabawę.
- Opiekunka ekscytuje Maksa przed wyjściem na spacer – pies wychodzi na sporym pobudzeniu.
- W czasie spaceru Max nie ma możliwości swobodnego biegania. Reakcja na psy pojawiła się ze sporej odległości, na napiętej smyczy. Szczekanie: wysokie, raczej pojedyncze szczeknięcia, ciągnięcie w kierunku psa. Brak warczenia, piloerekcji, sygnałów grożących. Postawa ciała – do przodu, uszy postawione, ogon luźno merdający, w górze, pysk otwarty. Na luźnej smyczy Max ładnie przywitał się z kilkoma psami, obwąchując – luźne ciało, brak oznak niepokoju.
- Opiekun reaguje na każdą zaczepkę Maksa, głaszcząc go.
- Po kilku ćwiczeniach i nawiązaniu pewnej relacji ze mną Maks był w stanie zostać ze mną w pokoju i ćwiczyć nie wykazując oznak niepokoju, gdy opiekunowie zniknęli za minutę za drzwiami.
- Dotyk: Max nie miał problemu z dotykiem, nastawiał się do głaskania, natomiast unikał siadania na twardych powierzchciach.