KURS DYPLOMOWY COAPE - Moduł 4 Cases CATS

PRZYPADKI - KOTY

Gonzo

Rasa: kot rasy maine coon

Płeć: kocur, kastracja w wieku roku i trzech miesięcy

Wiek: 5 lat 

Zgłaszany problem: kot zaczął załatwiać się poza kuwetą. Mocz oddaje w kabinie prysznicowej i pod grzejnikiem w łazience, na parterze domu. W łazience na piętrze są 2 kuwety i do nich koty również się załatwiają. Jakiś czas temu opiekunowie wstawili kuwetę do łazienki na dole, ale problem nie zniknął.Problem zaczął się po przeprowadzce z mieszkania do nowego domu. 

Oczekiwania: zaprzestanie zabrudzenia w domu przez Gonza.

Inne zwierzęta w domu: drugi kot rasy maine coon w podobnym wieku, kastrowany

Pochodzenie: kot wzięty z hodowli w wieku trzech miesięcy.

Zdrowie: kot do tej pory nie miał żadnych problemów zdrowotnych. Jest systematycznie zabezpieczany przeciw pchłom i odrobaczany. Państwo są w stałym kontakcie z jedną lecznicą weterynaryjną. 

Dieta: Koty są karmione suchą karmę Royal Canin Maine Coon, ad libitum.

Środowisko: kot mieszka z drugim kotem z którym znają się od młodości. Nie ma między nimi napięcia. Nigdy nie było problematycznych zachowań, ani w relacjach między kotami ani nie było niepożądanych zachowań, takich jak agresja czy brudzenie w domu. W domu od niedawna jest też pies. Trafił do rodziny cztery miesięcy temu po przeprowadzce z mieszkania do domku jednorodzinnego. Opiekunowie, małżeństwo w średnim wieku, pan X w dalszym ciagu pracuje, pani X nie pracuje zawodowo. Dom z ogrodem położony w spokojnej okolicy w pobliżu łąk i lasów z dala od miasta. Posesja przez płot graniczy z lasem.

Historia problemu: po przeprowadzce do nowego domu początkowo nie było żadnych problemów. Koty dość szybko poczuły się dobrze w nowym domu. Po miesiącu państwo X zdecydowali, że mogą oferować dom jakiemuś psu w potrzebie i adoptowali około pięcio- sześcioletniego psa mieszańca. Według opiekunów zwierzęta dobrze się dogadują, ładnie się bawią. Koty wychodzą do ogrodu, poza posesję nie wychodzą.

Obserwacja  i wywiad w czasie konsultacji: podczas naszej rozmowy pies jest cały czas bardzo aktywny. Domaga się uwagi i pieszczot. Kiedy koty zaczynają poruszać się po pokoju zaczyna do nich dobiegać, próbuje je obwąchiwać, dotykać pyskiem, co powoduje ucieczkę kotów. Gonzo  wskakuje na półkę z której ma dostęp do schodów, po których może wejść na piętro. Półka ta została specjalnie zamontowana w tym miejscu, żeby kot mógł ze schodów na nią przeskakiwać. Opiekunowie nie widzą problemu w zachowaniu zwierząt. Twierdzą, że pies nie robi kotom krzywdy. Drugi kot przebywa po tym zajściu cały czas na parapecie  skąd obserwuje rozwój sytuacji. Po jakimś czasie, państwo X decydują by wypuścić psa do ogrodu, by można było spokojnie rozmawiać. Koty mają zabawki, w domu są wędki, jednak zabawy łowieckie są rzadkie. Kiedy koty zaczynają się bawić do akcji wkracza pies i Gonzo oraz drugi kot wskakują na wyższe miejsca lub uciekają z pokoju. Oględziny mieszkania ujawniają ślady moczu na ścianie przy dużych, szklanych drzwiach prowadzących na taras. Widać prze nie duży taras, za nim trawnik, za nim ogrodzenie, za którym widać drzewa sąsiadującego z posesją lasu.Kuwety znajduje się w głównej łazience na piętrze. Niedawno została dostawiona  druga na dole w łazience. Kiedyś Gonzo obsikał drewno przyniesione z podwórka do kominka. Na pytanie skąd pewność, że to Gonzo załatwia się poza kuwetą, pada odpowiedź, że kiedyś znaleźli mocz w łazience a zobaczyli właśnie wychodzącego z niej Gonza.


Tori

Rasa: Kot rasy abisyńskiej

Płeć: kocur, kastrowany w wieku ok. 1 roku

Wiek: 3 lata

Zgłaszany problem: kot zazdrosny o opiekunkę. Agresja w stosunku do partnera kobiety. Ataki bolesne z gryzieniem i drapaniem, nie poprzedzone wokalizacją. Najczęściej w sypialni i łóżku.

Oczekiwania opiekunki: zaprzestanie agresywnych ataków na partnera, spokojne pozostawanie w salonie lub przebywanie w sypialni z ludźmi ale bez ataków agresji.

Inne zwierzęta w domu: brak

Pochodzenie: hodowla nierejestrowana

Zdrowie: kot do tej pory nie miał żadnych problemów zdrowotnych. Jest systematycznie zabezpieczany przeciw pchłom i odrobaczany. Od czasu do czasu ma opróżniane gruczoły przyodbytowe, ale wg opiekunów nie jest to wielkim problemem. Pod stałą opieką lekarza weterynarii.

Dieta: Bardzo dobrej jakości mokra karma.

Środowisko: Mieszkanie na nowoczesnym osiedlu, urządzone minimalistycznie. Przestrzeń nie przystosowana do kota, chociaż ten nie ma zakazów i może przebywać wszędzie gdzie chce.. Balkon nieosiatkowany, okna również nie. Pani X jest młodą, zamożna osobą, czynną zawodowo i aktywną życiowo. Przebywa poza domem kilka godzin, czasem dłużej, kiedy wychodzi na siłownię, zakupy, do kina etc. Od kilku miesięcy mieszka z niż jej partner.

Obserwacja i wywiad: Podczas konsultacji Tori przebywa blisko ludzi. Od początku wizyty, widać, że nie boi się obcej osoby, jest zaciekawiony odwiedzinami. Zachęcony wędką chętnie podejmuje zabawę. Pozwala na dotyk, głaskanie, pieszczoty. W żadnym momencie spotkania nie przejawia zachowań agresywnych. Sprawia wrażenie kota przyjaznego i łagodnego. W stosunku do opiekunki i jej partnera zachowanie również jest prawidłowe. Kot pozwala się głaskać, ociera się o panią X, kiedy ta podnosi nie z fotela. Również kontakt z mężczyzną nie sprawia mu kłopotu. Pan Z  swobodnie głaszcze Toriego, kotu sprawia to przyjemność.

Opis ataków: Z wywiadu wynika, że pierwsze ataki pojawiły się kiedy w mieszkaniu pani X zaczął pojawiać nie mężczyzna, ale wtedy wydawało się, że kot robi to bo go nie zna. Ataki miały miejsce kiedy pan Z zostawał na noc. Były to najczęściej niegroźne skoki na poruszające się pod kołdrą nogi. Nasiliły nie one kiedy partner pani X zamieszkał z nią. Bezpośrednim powodem wezwania behawiorysty był atak na mężczyznę podczas zbliżenia. Kot skoczył na plecy mężczyzny, wbił pazury w skórę i dotkliwie go ugryzł. Od tego czasu ma zakaz wstępu na noc do sypialni, przedtem spał z kobietą w łóżku, w dzień może tam wchodzić. Teraz kiedy nie ma dostępu do sypialni, próbuje się tam dostać drapiąc drzwi i wokalizując, potem odpuszcza i idzie spać na kanapę.Opiekunka widzi podłoże zachowania kota w zazdrości. Twierdzi, że kot jest o nią zazdrosny, bo był jej oczkiem w głowie a teraz „jego pozycja w stadzie spadła o jedno oczko”.


Tosia

Rasa:Kotka rasy europejskiej

Wiek: około 7 lat 

Kastracja: tak, we wczesnym wieku ( dokładny wiek nieznany)

Zgłaszany problem: Agresja. Około miesiąc przed konsultacją kotka zaczęła atakować opiekunkę, kiedy ta przemieszcza nie po mieszkaniu. Ataki mają miejsce najczęściej w przedpokoju. Skacze na nogi, wysoko, gryzie w uda. Zaatakowała również opiekuna kiedy ten spał. Rzuciła nie na jego rękę zwisającą z łóżka. Zaczęła się tak zachowywać kilka miesięcy temu. Najpierw były to sygnały grożące, później zaczęła atakować. Wykazuje również agresję do uczniów przychodzących na korepetycje, których udziela opiekunka. W przeszłości zdarzały się kłopoty z zachowaniem czystości.

Rany po ataku są głębokie z przebiciem skóry, wbicia zębów i pazurów.

Pochodzenie: kotka adoptowana ze schroniska osiem lat temu, była wtedy młodym kotem, w wieku około 10 miesięcy- 1go roku.

Zdrowie: kotka uległa wypadkowi około 5-6 lat temu. Uderzyła się o wystający element krzesła i przebiła skórę nad okiem. Element wbił się nad oczodołem. Obrażenia było poważne. Uszkodzona była kość czaszki.

Obserwacja i wywiad w czasie konsultacji: Ataki zaczęły się po gruntownym remoncie mieszkania, na czas trwania którego państwo X przenieśli nie z kotem do mieszkania mamy jednego z nich. Po powrocie, mieszkanie wyglądało ZUPEŁNIE INACZEJ. Zmieniono podłogi, tynki, umeblowanie kuchni i łazienki. Z domu wyprowadziła nie również córka właścicieli, która miała z kotką silną więź emocjonalną. Wg relacji tych państwa, to był jej kot. Umarła też fretka, z którą kotka miała bardzo dobre relacje. Sami przyznali, że zauważyli, że „Tosia to mocno przeżyła”.

Opis ataków: kotka atakuje opiekunkę, kiedy ta wychodzi z pokoju i idzie do kuchni. Najczęściej ma to miejsce w przedpokoju. Ataki przebiegają z głośną wokalizacją. Pani X tupie wtedy nogami, krzycząc i zasłaniając się mopem, próbuje odegnać kotkę. Pani X nosi w domu chodaki, ponieważ podłoga wyłożona jest kaflami. Tosia atakuje również ludzi kiedy śpią. Atakuje wtedy ręce i nogi wystające spod kołdry. Gryzie dotkliwie, z przebiciem skóry. Zdarzyły się też ataki na uczniów przychodzących do domu, nie były one jednak zakończone pogryzieniami. Kotka podbiegała wokalizując ale nie skoczyła ani nie ugryzła.

Podczas rozmowy okazuje się też, że Tosia czasem nie trafia wskakując na parapety, półki czy meble. Zauważam też ślad na szybie, po uderzeniu dużego ptaka.

W trakcie oglądania mieszkania, kotka, która cały czas siedziała spokojnie i pozwalała na dotyk, pieszczoty i chętnie podejmowała zabawę wędką, ruszyła za nami i w przedpokoju przystąpiła do ataku. Chciała skoczyć na mnie, co wyzwoliło reakcję opiekunki. Pani X chwyciła za mopa i zaczęła tupać i krzyczeć na kota, próbując zablokować Tosi dostęp do mnie. Na moją zdecydowaną reakcję ( krzyknęłam: CICHO!) i prośbę o uspokojenie się, kobieta zamilkła, kotka się wycofała a my spokojnie wróciłyśmy do pokoju by kontynuować rozmowę. Państwo X nie bawią się zbyt często z Tosią, chociaż w domu są wędki i inne zabawki. Najczęściej bawi nie z nią córka kiedy wraca ze studiów do domu. Dalsza część spotkania przebiegała już beż incydentów. Tosia próbowała być blisko mnie, chętnie podejmowała zabawę łowiecką, dawała się głaskać.