Feromonoterapia

Andrzej Kłosiński
Feromonoterapia - kocie feromony policzkowe i psie feromony kojące

 

Odkryte pod koniec lat 50 feromony zwierzęce od kilku lat wykorzystuje się skutecznie w leczeniu zaburzeń zachowania naszych domowych zwierzaków - kotów i psów. Czym są feromony ? Feromony to specyficzne gatunkowo substancje chemiczne służące zwierzętom do wymiany informacji pomiędzy osobnikami tego samego gatunku. Psy i koty odbierają feromony za pomocą specjalnego narządu lemieszowo-nosowego zlokalizowanego nad podniebieniem twardym. Gruczoły błony śluzowej narządu lemieszowo-nosowego wydzielają białka wiążące feromony, umożliwiając im dotarcie do receptorów wysyłających impulsy do biorącego udział w regulacji zachowań emocjonalnych układu limbicznego.

 

Kocie policzki

Szczególną rolę w komunikacji między kotami odgrywają feromony policzkowe wydzielane, jak sama nazwa wskazuje, przez gruczoły zlokalizowane przede wszystkim na kocich policzkach. Feromony te służą kotom do oznaczania tej części terytorium, w której kot czuje się bezpiecznie i dobrze. Dlatego właśnie nasz futrzasty przyjaciel systematycznie ociera się bokiem pyszczka o meble i inne wystające sprzęty, a także o nasze, ludzkie nogi.
Kocie terytorium to dobrze zorganizowany kompleks składający się ze strefy odosobnienia, stref aktywności, gdzie kot poluje, bawi się i kontaktuje ze znanymi mu ludźmi i zwierzętami, oraz korytarzy łączących strefy. Koty oznaczają swoje terytorium w trojaki sposób. Feromonami policzkowymi wspomniane już strefy bezpieczeństwa i komfortu, potem z opuszek łap oraz wydzieliną okolic odbytu strefy alarmowe, w których spotkała ich jakaś przykrość i których należy unikać w przyszłości oraz drapaniem i moczem granice terytorium i terytorium, na którym jest obcy, "wrogi" zapach. Ten ostatni rodzaj znaczenia bywa często dokuczliwy dla opiekunów kota. Rzeczywiste bądź wyimaginowane zagrożenie terytorium, takie jak obecność innego kota (nawet w sąsiedztwie), przeprowadzka, przemeblowanie, obecność nowego domownika, skłaniają kota do oznaczenia terytorium moczem, którego niewielkimi ilościami opryskuje najczęściej wystające części mebli, futryny lub ściany. U wrażliwszych bądź lękliwych kotów ten nawyk utrwala się, a przykry zapach jest przyczyną utrapienia opiekunów zwierzęcia. Podobnie rzecz się ma z nadmiernym drapaniem mebli lub futryn. Pomoc, o którą zwracają się właściciele znaczących kotów do behawiorystów lub lekarzy weterynarii, powinna uwzględniać rozpoznanie czynników wywołujących stres i poczucie zagrożenia oraz działania mające na celu przywrócenie równowagi emocjonalnej zwierzęcia. W części przypadków stosuje się leki obniżające napięcie wynikające ze stresu. Od niedawna nieocenioną pomocą jest także fermonoterapia. Syntetyczny analog kocich feromonów policzkowych Feliway działa kojąco, przywracając kotu poczucie bezpieczeństwa i zaufanie do otoczenia. Feliway jest skuteczny także we wszystkich innych sytuacjach wywołujących stres, takich jak zmiana otoczenia (na przykład adopcja lub wakacyjny wyjazd), pojawienie się w domu innego kota lub psa, rekonwalescencja czy "zagęszczenie" terytorium w domach z wieloma kotami. Poprawa samopoczucia na skutek działania feromonów sprawia, że kot chętniej się bawi i eksploruje otoczenie, lepiej je i łatwiej przystosowuje się do zmian w otoczeniu.

Zapach psiej mamy

Gruczoły łojowe bruzdy mlecznej suki w pierwszych dniach po urodzeniu szczeniąt produkują z kolei psi feromon zwany Dog Apeasing Pheromone (DAP), mający działanie kojące i uspokajające szczenięta, zapewniając im poczucie bezpieczeństwa i uczucie błogości. Badania wykazały, że obecność cząsteczek psiego feromonu w powietrzu działa także w podobny sposób na psy dorosłe, można go więc stosować w terapii zaburzeń zachowania o podłożu lękowym. Syntetyczny analog psiego feromonu kojącego D.A.P. wspomaga leczenie stosunkowo częstego lęku separacyjnego, manifestującego się najczęściej niszczeniem przedmiotów, wyciem lub szczekaniem. Sprawdza się także w sytuacjach fobii dźwiękowych, z których najczęstsza to lęk przed burzą. W przypadku psów lękliwych zastosowanie D.A.P. pozwala znacznie łatwiej przystosować się do wszelkiego rodzaju zmian, takich jak adopcja, przeprowadzka, pobyt na urlopie czy utrata kontaktu z dotychczasowym opiekunem. D.A.P. daje także nieocenioną pomoc hodowcom, bowiem zastosowanie go na kilka tygodni przed porodem poprawia samopoczucie suki i redukuje jej niepokój, dzięki czemu poród jest łatwiejszy. Ma to znaczenie zwłaszcza w przypadku suk nerwowych lub rodzących po raz pierwszy.
Feromonoterapia ma zastosowanie we wszelkich innych sytuacjach mogących być przyczyną lęku czy stresu psów i kotów, takich jak transport, badanie w lecznicy, pobyt na wystawie czy adaptacja szczeniąt i kociąt do nowego domu.

Feromony są produkowane w postaci sprayu, którym spryskuje się samochód, transporter lub ręce lekarza badającego zwierzę lub włączanych do gniazdka sieci elektrycznej dyfuzorów, podobnych do tych, jakich używany na co dzień do odświeżaczy powietrza. Dyfuzor zapewnia stałe i równomierne nasycenie powietrza cząstkami feromonów i działa stosunkowo długo, bo przez cztery tygodnie.

Zarówno naturalne jak i syntetyczne feromony są bezpieczne, nie posiadają zapachu i nie działają na inne zwierzęta i ludzi. Ponieważ nie są wchłaniane do organizmu, nie wchodzą w interakcje z lekami i można je stosować także w okresie leczenia zwierzęcia środkami farmakologicznymi.

Stosowanie feromonoterapii w większości przypadków wymaga dokładnego rozeznania sytuacji zwierzęcia, w tym czynników wywołujących lęk i nauczenia zwierzęcia radzenia sobie ze nimi m.in. przez trening odczulający (stopniowe eksponowanie zwierzęcia na bodźce wywołujące lęk) i przeciwwarunkowanie (kojarzenie bodźców lękowych z bodźcami wywołującymi przyjemne emocje). Dlatego przed zastosowaniem feromonów konieczne jest zasięgnięcie opinii behawiorysty (specjalisty terapii zachowania zwierząt) lub lekarza weterynarii.

Psie i kocie feromony w formie dyfuzorów D.A.P i Feliway są od niedawna dostępne także na polskim rynku. Dyfuzor, który powinien być włączony na stałe, zapewnia obecność feromonów w powietrzu na powierzchni 50- 70 metrów kwadratowych przez okres czterech tygodni.

Przypadki

KOT
Opiekunowie Muffika od kilku tygodni mieli ze swoim kotem poważny kłopot. Ich pupil systematycznie znaczył moczem mieszkanie, głównie miejsca w pobliżu drzwi oraz meble. Muffik był zdrowym, dawno wykastrowanym, 3-letnim kotem, który całe swoje dotychczasowe życie spędził w mieszkaniu. Kilka miesięcy wcześniej przeprowadził się wraz ze swoimi opiekunami do nowego domu na obrzeżach miasta. Problem znaczenia moczem nowego terytorium pojawił się bezpośrednio po przeprowadzce, jednak wkrótce ustał, by pojawić się po kilku miesiącach z nadejściem wiosny. Opiekunowie, małżeństwo czynnych zawodowo 50-latków, próbowali poradzić sobie z problemem przez zmianę ustawienia toalety i karmienie kota w miejscach, które obsikiwał. Niestety bez skutku. Okazało się, że niedługo przed pojawieniem się problemu postanowiono oswoić Muffika z dalszym otoczeniem - tarasem i ogrodem, otwierając na dzień kocie drzwiczki. Z racji ciepłej, wiosennej pogody, także okna i drzwi na taras częściej niż zwykle pozostawały otwarte. Można było przypuszczać, że to właśnie spowodowało, iż Muffik poczuł zagrożenie swojego dotychczasowego terytorium i po kociemu "umacniał" jego granice. Przypuszczenie to potwierdzała także obserwacja opiekunów, którzy zauważyli obce koty kręcące się czasem po ich ogrodzie. Ich obecność i zapach z pewnością stanowił wyzwanie dla kota wychowanego bez kontaktu z innymi współplemieńcami. Aby poradzić sobie z kłopotem, należało przede wszystkim przywrócić Muffikowi poczucie bezpieczeństwa i emocjonalną równowagę poprzez czasowe, całkowite zamknięcie kocich drzwiczek oraz dokładne i systematyczne mycie miejsc oznaczonych przez kota. Zastosowano dyfuzor kocich feromonów FELIWAY włączając go, zgodnie z zasadami stosowania, na stałe, a opiekunowie mieli za zadanie kontynuować karmienie swojego pupila w pobliżu drzwi i bardziej dbać o zaspokojenie jego emocjonalnych potrzeb, takich jak zabawa czy pieszczoty. Mniej więcej po dwóch tygodniach znaczenie moczem całkowicie ustało i można było przystąpić do drugiego etapu programu modyfikacji zachowania, polegającego na oswajaniu zwierzaka z nowym, rozszerzonym terytorium. Zaczęto otwierać drzwi wejściowe, a następnie kocie drzwiczki na czas karmienia i bezpośrednio po nim, kiedy najedzony kot ma dobre samopoczucie. Jedną z kocich budek opiekunowie przenieśli stopniowo w pobliże drzwi. W efekcie kot rozszerzył swoje terytorium, uznając dom za strefę całkowicie bezpieczną, a kocie obyczaje znaczenia granic przeniósł do ogrodu.

PIES
Mokka, średniej wielkości bezrasowa suczka, delikatna i płochliwa, pozostawiona sama w domu, stawała się prawdziwym tornado niszczącym domowe sprzęty - futryny drzwi, obicia mebli, buty swoich opiekunów i, ku utrapieniu opiekunów, kilka cenniejszych rzeczy, takich jak książki czy pilot do telewizora. Suczka została znaleziona przez dzieci i przygarnięta przed czteroosobową rodzinę, składającą się z mamy i taty oraz córki i syna w wieku gimnazjalnym. Od początku nie sprawiała większych kłopotów, była posłuszna, zawsze przychodziła na zawołanie i nie oddalała się na spacerach. Była bardzo przywiązana do opiekunów, zwłaszcza do swojej pani, towarzysząc im jak cień w domu i domagając się niemal stałego, fizycznego kontaktu. Nie było mowy o pozostawieniu jej nawet przed zamkniętymi drzwiami łazienki, skomliła i drapała drzwi wyraźnie się bojąc. Na pewno pozostawienie Mokki samej w domu było przyczyną utraty poczucia bezpieczeństwa i silnego stresu, który znajdował ujście w rozszarpywaniu i gryzieniu przedmiotów, co nawiasem mówiąc jest naturalnym, psim sposobem rozładowania napięcia. Problem Mokki polegał na braku zaufania do otoczenia, a jedyną strategią dającą poczucie bezpieczeństwa był nieustanny kontakt ze znanymi psu istotami, w tym wypadku ludźmi. Należało zatem wymyślić taki program modyfikacji zachowania, który umożliwiłby odbudowę wspomnianego zaufania. Trzeba było stopniowo, bez naruszania zaufania do ludzi, osłabić relację nadmiernej zależności psa od opiekunów i nauczyć psa radzić sobie w sytuacji braku bezpośredniego kontaktu z nimi. Pierwszym krokiem w tym kierunku było osłabienie lękliwości suczki i zapewnienie jej poczucia bezpieczeństwa. Zastosowano dyfuzor D.A.P., który miał być pozostać włączony do gniazdka przynajmniej przez pierwsze cztery tygodnie terapii. Jednocześnie cała rodzina miała fundować suczce sesje całkowitej odmowy kontaktu, początkowo kilkuminutowe, następnie dłuższe. Widomym dla Mokki znakiem czasu, kiedy opiekunowie absolutnie nie zwracali na nią uwagi, stał się mały stołeczek wystawiany na środek pokoju. Na czas kiedy suczka miała zajmować się sobą, otrzymywała coś do gryzienia - zabawkę Kong wypełnioną pasztetem lub bawełniany sznur. W ciągu dwóch pierwszych tygodni nie można było, rzecz jasna, zostawić suczki samej, bo w wypadku tak silnego i utrwalonego zachowania lękowego, mogło to zniweczyć cały plan. Trzeba też było dość ściśle uporządkować plan dnia psa, po to by wiedział czego może się spodziewać i czuł się bezpieczniej. Po mniej więcej tygodniu kiedy pies nauczył się zajmować sobą i gryzakami nawet przez kilkanaście minut przystąpiono do właściwego treningu separacyjnego, polegającego na zostawianiu psa za zamkniętymi drzwiami. Jednocześnie wszyscy domownicy, a zwłaszcza pani Mokki, pracowali nad odczulaniem reakcji lękowej towarzyszącej opuszczeniu domu przez domowników. Dotychczas bowiem na widok zbierających się do wyjścia opiekunów suczka przeżywała silny niepokój - biegała, dyszała, skomliła i szczekała. Program odczulania polegał na pozorowaniu poszczególnych czynności związanych z wychodzeniem z domu, od zakładania kurtek i brania do ręki kluczy, po otwieranie drzwi i wychodzenie na kilka sekund, naturalnie bez zwracania uwagi na psa. Zastosowanie feromonoterapii znacznie przyspieszyło naukę nowych zachowań. Już po tygodniu widać było, ze Mokka czuje się i zachowuje znacznie spokojniej we wszystkich sytuacjach, nabiera zaufania do siebie i otoczenia, częściej pozostaje na swoim miejscu i rzadziej rozgląda się z niepokojem za oddalającą się do innego pokoju panią. W efekcie już po dwóch miesiącach opiekunowie mogli pozostawić Mokkę na kilkanaście minut. Obecnie po ponad pół roku nie ma problemu z pozostawieniem suczki w domu, nawet na kilka godzin. Równie ważne jest to, że stała się zdecydowanie spokojniejszym, mającym zaufanie do otoczenia, psem, ku radości swoich opiekunów.

Andrzej Kłosiński

Wybierz tematykę artykułów

Test kamizelek ThunderShirt

Zastosowanie kamizelki relaksującej ThunderShirt w terapii zachowania psów z problemami behawioralnymi Serwis informacji o kamizelkach ThunderShirt - kliknij TUTAJ Nie trzeba nikomu tłumaczyć, że obejmowanie i przytulanie jest ludzkim sposobem łagodzenia emocji smutku i strachu. Odruchowo przytulamy dzieci, k…

więcej

Nosologia stosowana

- Albo po co psu nos i jak używa go na codzień. Andrzej Kinteh-Kłosiński Jeśli nie pozwalasz swojemu psu węszyć na spacerach, wyobraź sobie, że chodzisz po ulicach w spawalniczych okularach, których nie możesz zdjąć nawet wtedy kiedy coś cię zainteresuje. Psi węch jest podstawowym zmysłem, którym twój czworonożny…

więcej

Obroże Elektryczne - O czy milczą ich producenci...

Dr Robert Falconer-Taylor, Centre of Applied Pet Ethology (COAPE) UK Tłumaczenie: Małgorzata Barnaś Nie zaprzeczamy, że niniejszy artykuł jest jednostronny – opowiadamy się w nim przeciwko stosowaniu obroży elektrycznych w szkoleniu psów. Co więcej, wszystkich twierdzących, że przedstawione tu informacje są zbyt…

więcej

Genomy współczesnych psów i wilków

  Genomy współczesnych psów i wilków dostarczają nowego wglądu w proces udomowienia The University of Chicago Medicine 16 stycznia 2014 Tłumaczenie: Andrzej Kłosiński, COAPE Polska   Według badań nad genomem współczesnych psów i wilków, psy i wilki wyewoluowały od wspólnego przodka między 9 …

więcej

Przywiązanie... Głos w sprawie polskich psów łańcuchowych

Andrzej Kłosiński Przywiązanie... Glos w sprawie polskich psów łańcuchowych Owczarek podhalański Bućko z bacówki w okolicach Niedzicy, mimo iż część dnia spędza przy budzie, pracuje, podobnie jak jego przodkowie, pilnując owiec i dobytku pasterzy. Moja znajoma opowiadała mi niedawno zasłyszaną w poczekalni gabi…

więcej

Okresy krytyczne rozwoju szczeniąt - różnice w rozwoju emocjonalnym szczeniąt różnych ras

 Tłumaczenie: Małgorzata Barnaś Rok 2015 można uznać za ważny dla zwierząt z kilku różnych powodów. Jednym z nich jest bezprecedensowy werdykt jednego z nowojorskich sędziów, wydany w kwietniu, w którym stwierdzono, że zgodnie z zasadą habeas corpus dwóm szympansom należy przyznać status „osób prawnych” (Be…

więcej

Niewinna krew - głos w sprawie listy psów uznanych za agresywne

Andrzej Kłosiński Niewinna krew - głos w sprawie listy psów uznanych za agresywne Śmierć dziewczynki, zagryzionej przez rottweilera dziadków, którzy pozostawili dziecko z psem w ogrodzie, przemknęła niedawno przez media jako wiadomość dnia, ustępując szybko miejsca kolejnym tragicznym lub sensacyjnym wydarzeniom.…

więcej

Pies współcześnie

PIES Dotychczasowy pogląd na udomowienie psa zakładający świadome działanie człowieka, który schwytawszy młode szczenięta wilka nauczył je współżyć i współpracować z człowiekiem dla jego dobra za sprawą podjętych w końcu lat 90-tych badań amerykańskich naukowców Raymonda i Lorny Coppingerów, odszedł do lamusa. …

więcej

Polo - gdy szczekanie staje się koszmarem

Andrzej KłosińskiPolo - gdy szczekanie staje się koszmarem Nasz niespełna roczny miniaturowy sznaucerek Polo jest bardzo szczekliwym i pobudliwym psem. Mamy z nim sporo kłopotów, bo każdego kto przychodzi do naszego mieszkania wita przeraźliwym, nieprzerwanym szczekaniem. Ostatnio zaczął nawet szczekać na odgłos prz…

więcej

Gdy para idzie w gwizdek

Andrzej Kłosiński Gdy para idzie w gwizdek..   Niszczą, szczekają, nie potrafią usiedzieć spokojnie na miejscu, boją się lub przeciwnie - są agresywne. Czasami tracą zainteresowanie światem i wycofują się. We wszystkich przypadkach niewątpliwie cierpią, a my wraz z nimi, jeśli jesteśmy bezradni wobec zach…

więcej

Feromonoterapia

Andrzej Kłosiński Feromonoterapia - kocie feromony policzkowe i psie feromony kojące   Odkryte pod koniec lat 50 feromony zwierzęce od kilku lat wykorzystuje się skutecznie w leczeniu zaburzeń zachowania naszych domowych zwierzaków - kotów i psów. Czym są feromony ? Feromony to specyficzne gatunkowo substan…

więcej

Agresywny Fidel

Andrzej Kłosiński Agresywny Fidel Nasz 3-letni mieszaniec wyżła Fidel nie tylko z wyglądu przypomina pewnego dyktatora. Na spacerach nie sprawia większych kłopotów. Co prawda nie jest ufny wobec obcych i nie lubi jak ktoś próbuje go pogłaskać, ale sam nie zaczepia ani ludzi, ani psów, chyba, że jest na smyczy, a inn…

więcej

Leo - zabawa w pociąg. Jak radzić sobie z problemem kopulowania ludzkich nóg

Andrzej Kłosiński Leo - zabawa w pociąg. Jak radzić sobie z problemem kopulowania ludzkich nóg Nasz półtoraroczny PON Leo od jakiegoś czasu wskakuje na ludzkie nogi i wykonuje ruchy kopulacyjne. Zdarza się to stosunkowo często, zwłaszcza gdy w domu dzieje się coś ekscytującego. Czasami trudno …

więcej

Nemo - gryzący szczeniak

Andrzej Kłosiński Nemo - gryzący szczeniak Kilka miesięcy temu, z myślą o naszych dzieciach, kupiliśmy szczeniaka Polskiego Owczarka Nizinnego. Specjalnie wybraliśmy tę rasę jako przyjazną i odpowiednią właśnie dla rodziny z dziećmi. Tymczasem nasz 5 miesięczny obecnie Nemo stał się agresywny wobec naszych dzieci 6-…

więcej

Kora demolka

Andrzej Kłosiński Kora demolka Mamy spory problem z naszą 14-miesięczną bokserką Korą. Od jakiegoś czasu zaczęła gryźć i niszczyć różne przedmioty, a ponieważ robi to podczas naszej nieobecności, nie możemy nic zrobić. Zaczęło się od kosza na śmieci, którego zawartość pogryziona w drobne kawałki zastawaliśmy na podł…

więcej

Depresja Astry

Andrzej Kłosiński Depresja Astry Od dłuższego czasu mamy niemiły i nasilający się problem z naszą kochaną 8-letnią suczką Astrą polegający na tym, że systematycznie i w ukryciu wylizuje swoje łapy. Doszło do tego, że wylizała sobie dwie brzydko wyglądające rany. Próbowaliśmy różnych sposobów - bandażowania łap, krzy…

więcej

Szalona Gina

Andrzej Kłosiński Szalona Gina Od dłuższego czasu mamy spore kłopoty z naszą półtoraroczną suczką Giną, mieszańcem pekińczyka, która jest bardzo nerwowa i szczekliwa. Największym problemem jest to, że oszczekuje i atakuje ludzi, zwłaszcza dzieci zarówno na spacerach jak i w naszym domu. Do tej pory radziliśmy sobie …

więcej

Etapy rozwoju psa

Andrzej Kłosiński Etapy rozwoju psa Podobnie jak w życiu człowieka, w życiu psa możemy wyróżnić etapy. Ich znajomość i respektowanie zasad rozwoju psiej psychiki pozwala na właściwe ułożenie relacji człowiek-pies już od chwili pojawienia się w domu małego i rozkosznego szczeniaczka. Etap noworodka - pierwsze 2 ty…

więcej

Nieufny Bari

Andrzej Kłosiński Nieufny Bari Od około pół roku mamy w domu przygarniętego ze schroniska średniej wielkości kundelka, który jest uroczym i bardzo przywiązanym do nas zwierzakiem nie sprawiającym większych kłopotów. Niestety nasz Bari ma jedną wadę, która jest dla nas bardzo uciążliwa - nie możemy nawet na krótki cz…

więcej

Ośmielanie Bony

Andrzej Kłosiński Ośmielanie Bony Moja suczka Bona jest bardzo lękliwa na spacerach. Każde wyjście poza teren posesji, na której mieszkamy, wiąże się z nieustanną czujnością i wypatrywaniem zagrożenia. Jeśli cokolwiek czy ktokolwiek pojawi się w zasięgu wzroku, Bona ucieka na sporą odległość i szczeka, a kiedy jest …

więcej

Lękliwa Ida

Andrzej Kłosiński Lękliwa Ida Mamy spory kłopot z naszą dziewięciomiesięczną suczką rasy Bergamasco, która od kilku miesięcy jest z nami. Jest bardzo zalękniona, boi się wszelkich hałasów i obcych osób. Nie sposób z nią wyjść na spacer, bo ciągle nerwowo rozgląda się wokół i boi się w…

więcej

Wybór psa

Andrzej Kłosiński Wybór psa W Polsce jest około 7 milionów psów. Jednak spora ich część spędza smutne, przywiązane do budy, życie, pełniąc rolę najtańszego systemu alarmowego. Tymczasem związek człowieka z psem poprzedzał wszelkie formy cywilizacji. Jako pierwsze z udomowionych zwierząt pies strzegł ludzkiego doby…

więcej

Oswajanie Alego

Andrzej Kłosiński Oswajanie Alego Tydzień temu adoptowaliśmy ze schroniska niewielkiego kundelka. Niestety, mimo, że robimy wszystko co w naszej mocy trudno nam wytrzymać z naszym nowym pupilem. Jest bardzo nerwowy, okropnie szczeka kiedy tylko dzieje się coś niespodziewanego w domu, na spacerach oszczekuje i atakuj…

więcej

Nanda - opowieść na Święta

Nanda - opowieść na Święta Za oknem pierwszy śnieg, na stole gorąca herbata, a historia mojego własnego psa pasuje jak ulał na bożonarodzeniową opowieść z morałem. Nanda, bo o niej będę pisał, jest samojedem z pierwszego miotu mojej hodowli. Urodziła się w małym miasteczku na Roztoczu, gdzie mieszkałem jakiś czas te…

więcej

Kennel Klatka dla psów

Kennel Klatka Kennel Klatka jest doskonałą pomocą w wychowaniu psa pod jednym wszak warunkiem - nigdy nie może być kojarzona z karą, jakimkolwiek negatywnym doświadczeniem i nie może być nadużywana. "...klatka to był super pomysl, choc właściwie jej nie uzywam, jeśli chodzi o zamykanie w niej psa. Jest otwarta a …

więcej

Adopcja psa

Andrzej Kłosiński Adopcja psa Decydując się na wzięcie bezdomnego psa ze schroniska lub w innych okolicznościach, trzeba pamiętać, że nie każdy pies będzie w stanie przystosować się do warunków jakie mu oferujemy, choćby w naszym, ludzkim mniemaniu były to warunki wręcz idealne. Wiadomo, na przykład, że psy młod…

więcej

Wybór szczeniaka

Andrzej Kłosiński Wybór szczeniaka Skąd wziąć psa ? Na pewno nie ma sensu szukanie najlepszego przyjaciela człowieka na bazarze, giełdzie, z pudełka czy bagażnika przed wystawą. Psy takie najczęściej rozmnaża się wyłącznie dla pieniędzy, oszczędzając na jedzeniu, zabiegach zdrowotnych (odrobaczanie, szczepienie…

więcej

Wczesna stymulacja neurologiczna szczeniąt

Andrzej Kinteh - Kłosiński Wczesna stymulacja neurologiczna szczeniąt Przez stulecia człowiek próbował udoskonalać zdolności i możliwości psa, tak by jak najlepiej przystosować jego zachowanie do swoich potrzeb i zmieniających się warunków życia. Podstawowym sposobem udoskonalania wyglądu, charakteru i zachowan…

więcej

Czy pies nas dominuje?

Andrzej Kłosiński Czy pies nas dominuje? Tak zwana "teoria dominacji" - użyteczna prawda czy szkodliwa fikcja?   "Nasz pies nie chce nas słuchać, bo kompletnie nas zdominował. Przychodzi na zawołanie kiedy chce, podobnie wykonuje nasze polecenia, chyba, że mamy pod ręką coś smacznego. Zdarza mu się warczeć …

więcej

Dziecko i pies

Andrzej Kłosiński   Dobry kontakt dziecka z psem wspomaga jego rozwój emocjonalny i społeczny. Uczy respektu, szacunku, wrażliwości i odpowiedzialności wobec zwierząt i ludzi. Terapeutyczny kontakt z psem wykorzystuje się także coraz powszechniej w leczeniu autyzmu, dziecięcego porażenia mózgowego oraz różnych…

więcej

Jak pies z psem

Andrzej Kłosiński Jak pies z psem -  Przygotowanie psa na pojawienia się nowego psa. Podstawą umiejętności dobrych relacji psa z innymi przedstawicielami jego gatunku jest właściwa socjalizacja szczeniaka z psami, dbałość o utrzymywanie kontaktów z psami kiedy szczeniak dorasta w nowym domu, nie popełnianie …

więcej