Apel - Nie Zaklinam

W związku z pokazem Cesara Millana organizowanym w Polsce w marcu 2017 roku wyrażamy protest i zaniepokojenie propagowanymi przez niego i jego naśladowców metodami pracy i postępowania z psami opartymi na tłumieniu niepożądanych zachowań przez zastraszanie i zadawanie bólu.
Nawet jeśli zastosowanie bólu czy zastraszania przynosi natychmiastowy efekt w postaci przerwania niewłaściwego zachowania, (co jest bardzo widowiskowe i dobrze sprzedaje się w telewizyjnym show) nie zmienia motywacji zwierzęcia i jego emocji, a jedynie tłumi je poprzez strach. To z kolei osłabia zaufanie psa do człowieka, zmniejsza jego poczucie bezpieczeństwa i może prowadzić do przeżywania przewlekłego stresu i niepokoju ze znanymi, negatywnymi konsekwencjami dla dobrostanu i zdrowia.
Współczesna nauka o zachowaniu, a przede wszystkim wiedza na temat emocjonalności zwierząt, w tym warunkowania strachu jako najważniejszej z punktu widzenia przetrwania emocji, pozwala na rozumienie ważnych konsekwencji stosowania wspomnianych metod w postaci przewlekłego lęku, przeniesionej agresji czy wyuczonej bezradności.
Także prezentowane przez Cesara Millana i jego naśladowców wyjaśnianie motywacji niepożądanych zachowania psów odwołujące się do chęci zdominowania człowieka czy zajęcia wyższej wobec niego pozycji społecznej, stoi w sprzeczności ze współczesną widzą na temat funkcjonowania społecznego psów. Przede wszystkim jednak pozwala na usprawiedliwianie okrutnych metod szkolenia i postrzeganie nieposłuszeństwa, agresji czy naturalnych zachowań psów jako prób konfrontacji z człowiekiem.
Dlatego przestrzegamy przed naśladowcami Cesara Millana w Polsce, którzy brak rzetelnej wiedzy i opartej o tą wiedzę praktyki zastępują metodami budzącymi strach i ból, takimi jak obroże elektryczne, dławiki (tzw. smycze behawioralne) czy bardziej subtelne metody zastraszania czy zadawania bólu jak grożące gesty, podduszanie, uderzanie czy kopanie.
Ludzie ci, określający się często jako „zaklinacze” czy „szeptuni” powołując się na rzekome wrodzone zdolności porozumiewania się ze zwierzętami, rozumienia ich „mowy” i intencji, wpływania na ich zachowanie dzięki nieokreślonej energii czy mocy, wykorzystują strach i przymus by szybko stłumić niepożądane zachowanie bez pracy nad zmianą emocji czy motywacji zwierzęcia.
Psy są istotami wysoce społecznymi i emocjonalnymi. Posiadają wyjątkową, ukształtowaną w procesie udomowienia i historii życia w bezpośredniej bliskości z ludźmi, zdolność tworzenia więzi opartej na zaufaniu, komunikacji i współpracy. Oczywiście wychowując psa musimy kontrolować jego zachowanie i stawiać granice, podobnie jak robimy to wobec naszych, ludzkich dzieci. Tak jak kształtując młodego człowieka wyrzekliśmy się metod opartych na wymuszaniu posłuszeństwa i zastraszaniu, zastępując je wykorzystywaniem pozytywnej (w dużej mierze społecznej) motywacji, nagradzaniem pożądanych zachowań i karaniem niepożądanych przez zabranie oczekiwanych korzyści, tak podobne metody powinniśmy umieć stosować wobec zwierząt. Dzięki takim działaniom budujemy zaufanie, chęć współpracy i posłuszeństwo naszych czworonożnych przyjaciół.
Apelujemy by szukając pomocy w wyszkoleniu psa czy zmianie jego niepożądanych zachowań zwracać uwagę tak na wykształcenie szkoleniowca lub behawiorysty zwierząt, jak i na jego poglądy dotyczące stosowania awersyjnych metod szkolenia czy technik modyfikacji zachowania.

Behawioryści i Trenerzy 
Centre of Applied Pet Ethology (COAPE) Polska